środa, 6 czerwca 2012

Encyklopedia Magicznych Ingredencji

 Odwiedzanie Krakowa samo w sobie należy do przyjemności. Mam tu swoje ulubione scieżki i po spelnieniu biznesowych obowiązków lecę w pierwszym rzędzie do księgarni z tanimi książkami.
    Jest w nich jak w niebie. Wszystko czego czytelnicza dusza zapragnie i w dodatku za rozsądną cenę.
       Jednym z ciekawszych moich nabytków byla wymieniona w tytule Encyklopedia Magicznych Ingrediencji -czyli wiccański przewodnik po sztuce rzucania zaklęć. Autorka tego dzieła to Lexa Rosean
    I jak tu tego nie kupić? Musiałam to mieć.
      Mam i przestudiowałam w całości.i ciągle do lektury wracam. Nie zaczęłam rzucać zaklęć ale przyznam,że z niektórych ingrediencji korzystam i.....
      Autorka lojalnie ,że trzeba zawsze zachowywać ostożnośc przy rzucaniu zaklęc i korzystaniu z poszczególnych składników. Książka zawiera tabele magicznych ingriedencji na każdą okoliczność.
   Na przykład przy odchudzaniu potrzebne jest:anyżek, kryształ kwarcu,laleczka,seler naciowy i ziemniak.
      Są tabele ingriedencji dających piękno, poprawiających zdolności komunikacyjne,kreatywność,płodność, zwiększających możliwość zatrudnienia.oraz zwiększających liczbę klientów,dających szczęście,leczące ducha i ciało,dających moc, zmniejszających stres.I tak dalej.
    Wystarczy o tym poczytać,żeby poprawić sobie nastrój.
    A` z drugiej strony zapoznanie się z właściwościami ziół i produktów spożywczych nikomu nie zaszkodzi-raczej okaże sie być pomocne.
    Mam w lodówce bakłażana i zamiast go po prostu ze smakiem zjeść mogę go wykorzystać do przywołania mądrości i intuicji-a potem podjąć ważne decyzje. Wytnę na bakłażanie swoje imię medytująć na moimi dylematami, potem go pokroję w plastry,ugotuję a następnie zjem jego ćwiartkę. W ciągu 4 dni zdobędę wiedzę o tym jak postąpić. Zjem i zamelduję czy się udało.
    Miłej i pouczającej lektury. Trzeba się doskonalić. W końcu każda z nas jest czarodziejką( a po dwudziestu średnio latach) czarownicvą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz