Paryż jest centrum europejskiej mody.Tutaj najszybciej nowe trendy prezentowane na licznych pokazach zostają wdrażane do produkcji.Wystarczy krótka wizyta w miejscach gdzie kumuluje się sprzedaż, żeby dokładnie wiedzieć jakie fasony i kolory są na topie.
Polski rynek jest zazwyczaj opóżniony w stosunku do tego co proponuje się w Paryżu.
Mniejsza jest też gotowość na korzystanie z odmiennych od proponowanych w naszych sieciówkach modeli.
Niby każdy chce mieć własny styl i nosić ciuchy, których inni nie mają. A kończą powielając to co nosi większość koleżanek.
Nie mogę nijak zrozumieć młodych dziewczyn i kobiet, które boją się sukienek jak diabeł święconej wody. A szczytem wszystkiego jest w trzydziestoparo stopniowym upale dziewczyna w dżinsach.
Mam ochotę podejśc i błagać: załóż kieckę!!!! Załóż bo będziesz w niej wyglądała pięknie!!
Korzystaj i pokazuj co masz najlepszego w najbardziej kobiecym wydaniu.
Dosyć przemowy. Zaczynam ględzić jak stary belfer.
Dla poprawy nastroju zdjęcia rzeczy przywiezionych dwa tygodnie temu z Paryża.
I tradycyjnie: można je kupić w Boskiej Dekadencji w Bielsku Białej ul. Głęboka 7 i na aukcjach Allegro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz